Program o charakterze edukacyjno-publicystycznym poświęcony okresowi pokojowej rewolucji Solidarności pomiędzy podpisaniem porozumień sierpniowych a 13 grudnia 1981 roku. Autorzy cyklu proponują przypomnienie i opatrzenie autorskimi komentarzami, uwzględniającymi obecny stan wiedzy historycznej, wybranych zjawisk z lat 1980–1981. Są to zarówno wydarzenia ważkie i brzemienne w konsekwencje polityczne, jak i bardziej anegdotyczne, ale oddające ducha tamtego czasu, panujące nastroje, ówczesne powody do nadziei, radości, lęków, gniewu, ówczesne poczucie humoru, przykłady twórczości satyrycznej.
Wśród tematów poszczególnych odcinków cyklu znajdują się wydarzenia i zjawiska rozmaitego formatu: międzynarodowe, ogólnopolskie, regionalne, lokalne. Przypominamy proces powstawania i problemy z rejestracją NSZZ Solidarność, NSZZ RI Solidarność i NZS, największe strajki i akcje protestacyjne (w tym m.in. marsz głodowy), I Zjazd NSZZ Solidarność w Gdańsku, prowokacje ze strony władz PRL (np. prowokacja bydgoska), represje wobec opozycji politycznej (np. KPN), etapy przygotowań do stanu wojennego, zmiany personalne na szczytach władzy komunistycznej, reakcje władz sowieckich i innych państw Układu Warszawskiego, w tym przymiarki do interwencji zbrojnej w Polsce.
9 sierpnia 2020 roku. Powyborczy wieczór. Ludzie wychodzą na ulice. Naprzeciwko nich staje OMON i wojska MSW. Wybuchają granaty hukowe, padają strzały i używa się armatek wodnych.
Redaktor niezależnych mediów Paweł Żuk wyciąga gumową kulę z ciała rannego chłopaka.
— Jak masz na imię?
— Siarhiej.
— Twój telefon. Podaj mi numer. Podaje numer telefonu.
— Daj mi kulę albo zostaw ją sobie, tylko nie wyrzucaj.
Kawiarnia Niebieska koza. Ranek 10 sierpnia. Właścicielka kawiarni Ksenia Fiodarawa i jej przyjaciółka, dziennikarka Wolha Czakułajewa wspominają wydarzenia minionej nocy i swój udział w nich w okolicy stacji metra Niamiha.
Na reportaż Aleha Daszkiewicza z cyklu Bez retuszu składają się rozważania bohaterów na temat gwałtownych wydarzeń podczas powyborczych protestów.
– Wszystko dopiero się zaczyna – uważają bohaterowie filmu.
Pracownicy służby zdrowia są na pierwszej linii frontu z koronawirusem. Co dzień walczą o życie i zdrowie pacjentów, ale są hejtowani, bo po pracy rzekomo „roznoszą zarazę”. By pokazać, jak wygląd praca medyków, dziennikarz programu „Interwencja” Telewizji Polsat w maju 2020 roku wszedł z kamerą tam, gdzie mogą tylko nieliczni. Na oddział szpitala MSWiA. Leczy się tam najpoważniejsze przypadki zakażeń.
Jest ich w Polsce tysiące i wciąż przybywa nowych. Mowa o osobach, które zostały zakażone koronawirusem i pokonały chorobę COVID-19. Redakcja „Interwencji” Telewizji Polsat spotkała się z trójką z nich. Nasi bohaterowie są młodzi i wysportowani. Nie sądzili, że choroba może ich spotkać. Przed nasza kamerą dzielą się tym trudnym doświadczeniem.
Opowieść naszych bohaterów w wielu punktach jest taka sama. To historia strachu, samotności, ale i nadziei. Historia dramatycznej drogi do szpitala i oczekiwania na wynik testu. Zarówno pani Magda, jak i pan Marcin chorobę przechodzili we własnych mieszkaniach. Jednak najpierw trafili do szpitala zakaźnego.
W nocy z 13 na 14 sierpnia 2020 roku z aresztów w Mińsku przy ul. Akreścina oraz w Żodzinie zaczęto masowo zwalniać osoby zatrzymane podczas protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów. Pod więziennymi murami czekały na nich setki osób. Niektóre na swoich najbliższych – dzieci, mężów, żony, braci, siostry, rodziców czy przyjaciół czekają tam nadal…
Wychodzą przez więzienną bramę i opowiadają o przerażających rzeczach, których tam doświadczyli. Wieści o tym, co dzieje się za murami białoruskich aresztów i więzień, momentalnie rozprzestrzeniają się po Internecie na cały świat.
Reżyser Andrej Kuciła pokazuje emocje nie samych ofiar milicyjnej przemocy, ale ich bliskich.
– Pod murami stoi matka. Ma około 35 lat. Patrzy w zakratowane okna i krzyczy: „Nastia, mama tu jest! Nastia!”
Czekając pod murami, krewni i przyjaciele aresztowanych trwają w specyficznym stanie, będącym mieszanką niepewności, zagubienia i nadziei. Autor wyłuskuje z tłumu pojedyncze twarze i przysłuchuje się rozmowom pełnych bólu, niezgody i rozpaczy Białorusinów.
Franciszek Noras – maszynista lokomotyw kolejowych Kopalni Węgla Kamiennego „Ziemowit” w Lędzinach. Stanisław Janik – zatrudniony w oddziale maszynowym Kopalni Węgla Kamiennego „Ziemowit” w Lędzinach.
Cykliczny program historyczny Tadeusza Płużańskiego, poświęcony przypadającej w 2020 roku 40. rocznicy powstania wielkiego, niemal 10 milionowego ruchu społecznego: NSZZ Solidarność. Przybliża przede wszystkim tematykę strajków lipca/sierpnia 1980 roku, które doprowadziły do podpisania umów między protestującymi, a komunistyczną władzą. 40 odcinków i 40 portretów, często zapomnianych już bohaterów sprzed 40 lat, współtwórców naszej wolności. Tytułowe Twarze Solidarności to nie tylko znane postaci z Gdańska i Szczecina, ale także reprezentanci innych miejsc protestu jaki latem 1980 roku ogarnął cały kraj. Cykl jest obrazem wspólnotowego charakteru „Solidarności” – ruchu, który wpłynął na losy świata.
Andrzej Rozpłochowski – maszynista lokomotyw spalinowych. W latach 1977-1983 zatrudniony w Zakładzie Transportu Kolejowego Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej.
Cykliczny program historyczny Tadeusza Płużańskiego, poświęcony przypadającej w 2020 roku 40. rocznicy powstania wielkiego, niemal 10 milionowego ruchu społecznego: NSZZ Solidarność. Przybliża przede wszystkim tematykę strajków lipca/sierpnia 1980 roku, które doprowadziły do podpisania umów między protestującymi, a komunistyczną władzą. 40 odcinków i 40 portretów, często zapomnianych już bohaterów sprzed 40 lat, współtwórców naszej wolności. Tytułowe Twarze Solidarności to nie tylko znane postaci z Gdańska i Szczecina, ale także reprezentanci innych miejsc protestu jaki latem 1980 roku ogarnął cały kraj. Cykl jest obrazem wspólnotowego charakteru „Solidarności” – ruchu, który wpłynął na losy świata.
Andrzej Kołodziej, stoczniowiec Stoczni Gdynia, działacz opozycji, uczestnik Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, sygnatariusz Karty Praw Pracowniczych, współpracownik Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, kolporter niezależnej prasy. Strajk Stocznia Gdynia
Cykliczny program historyczny Tadeusza Płużańskiego, poświęcony przypadającej w 2020 roku 40. rocznicy powstania wielkiego, niemal 10 milionowego ruchu społecznego: NSZZ Solidarność. Przybliża przede wszystkim tematykę strajków lipca/sierpnia 1980 roku, które doprowadziły do podpisania umów między protestującymi, a komunistyczną władzą. 40 odcinków i 40 portretów, często zapomnianych już bohaterów sprzed 40 lat, współtwórców naszej wolności. Tytułowe Twarze Solidarności to nie tylko znane postaci z Gdańska i Szczecina, ale także reprezentanci innych miejsc protestu jaki latem 1980 roku ogarnął cały kraj. Cykl jest obrazem wspólnotowego charakteru „Solidarności” – ruchu, który wpłynął na losy świata.
Teleturniej dedykowany miłośnikom historii. Każdy odcinek to jeden temat i jeden zwycięzca – ten, który zna odpowiedzi na pytania przygotowywane przez ekspertów, dziennikarzy i konkurentów. Teleturniej, w którym liczy się wiedza historyczna, znajomość realiów epoki, niuansów, ciekawostek, faktów. Dla zawodników to rywalizacja, dla widzów pełna emocji lekcja historii. Na zwycięzcę teleturnieju czeka tytuł Giganta historii i nagroda 20 tys. zł.
W odcinku przypominamy historię powstania „Murów”, której pierwowzorem był utwór „L’Estaca”, czyli „Słup” napisany w 1968 roku przez katalońskiego barda i antyfrankistowskiego działacza Lluisa Llacha i Grande. Jacek Kaczmarski usłyszał płytę Lacha w grudniu 1978 roku. Do melodii napisał słowa. „Mury” dały tytuł programowi artystycznemu wykonywanemu przez Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego w Teatrze na Rozdrożu. Piosenka, wkrótce stała się pieśnią Solidarności, a jej refren sygnałem dźwiękowym Radia Solidarność.